Kryzys ma swoje odzwierciedlenie również w muzyce. "Harbour of Tears”, to opowieść o trudnych losach irlandzkich emigrantów, którzy w wyniku Wielkiego Głodu w XIX wieku, zdecydowali się na poszukiwanie szczęścia w Stanach Zjednoczonych.
Camel, to brytyjska grupa grająca rocka progresywnego. Zespół gra (z przerwami) od 1971 do dziś.
wszystkie lata jest jej współzałożyciel i lider – Andy Latimer. Muzyka grupy, to melodyjna gra gitary (płaczliwej gitary Latimera) i elektronicznych instrumentów klawiszowych. W ich muzyce słychać wpływy muzyki klasycznej, jazzu i rocka.
„Port Łez”, to kolejna rewelacyjna płyta zespołu Camel. „Port Łez" to najpiękniejsza, ale i najsmutniejsza płyta Camel. Do sięgnięcia po smutniejszy kawałek irlandzkiej historii skłoniła Andy’ego Latimera śmierć ojca. Jemu też zadedykował ten album.
„Port Łez” znajduje się w irlandzkim miasteczku Cobh. Tam rozpoczynały rejs statki płynące za ocean, do świata, w którym mieszkańcy zielonej wyspy chcieli odnaleźć swoje przeznaczenie. Płyta jest największym osiągnięciem zespołu w sferze muzycznej i literackiej.
Rozpoczyna ją przepiękna wokaliza, w wykonaniu Mae McKenna, to „Irish Air”. Utwór ten zmienia się w instrumentalny pasaż z wiodącą partią fletu - „Irish Air (Instrumental Version)”. Ten przechodzi w tytułową kompozycję - „Harbour of Tears”. To opowieść o pożegnaniu oraz nadziejach związanych z wyprawą do Ameryki. Nazwa portu stanowi tytuł następnej, krótkiej, wzruszającej kompozycji instrumentalnej „Cobh”. Potem kawałek historii emigrantów w Nowym Świecie - „Send Home the Slates”. I znów śliczna miniatura „Under the Moon”, tylko Latimer potrafi w dźwięku gitary wyrazić tyle uczuć. Klimat trochę się zmienia - na mniej smutny. Andy śpiewa tekst utworu „Watching The Bobbins” i serwuje niesamowite solo gitarowe. To agresywniejszy moment tej płyty lecz znakomicie wtapia się w całość. „Generations” to kolejna miniatura muzyczna. W „Eyes of Ireland” Andy pokazuje ponownie swoje możliwości wokalne. „Running From Paradise” słyszymy piękne zmiany nastroju przeplatane partiami klawiszy i gitary. ”End Of The Day” to krótkie dzieło, z gitarą akustyczną w tle i przepiękną partią fletu zagraną przez... wiadomo Latimera. „Coming Of Age”, przedostatni utwór na płycie. Zmienny w nastrojach, przypominający klimaty z „Dust and Dreams”. No i na koniec chusteczki w dłoń. „The Hour Candle” Andy zadedykował swojemu zmarłemu ojcu. Latimer, jego płaczliwa gitara i emocje, emocje, emocje. Wszystkie inne instrumenty usuwają się w cień. Ostatnie 12 minut to przynoszący ukojenie szum morza. Pulsujący, skłaniający do rozmyślań, że jak tylko zechcemy to każdy dzień możemy przeżywać jak najpiękniej.
Na koncercie w warszawskiej Sali Kongresowej - 1997 r. zespół wykonał „Harbour of Tears” w całości. Tylko nieznacznie wykonanie koncertowe różniło się od studyjnego. Lepsze było brzmienie gitar. Nadało ono muzyce bardziej rockowy charakter, ale przetrwała sentymentalna nuta. Na warszawskim koncercie obie wersje „Irish Air” wykonały Emilia Derkowska i Ewa Smarzyńska z grupy Quidam.
Kiedy słucham „Harbour of Tears”, trzynaście lat po premierze, mogę stwierdzić, że płyta nic nie straciła ze swojego uroku. Przetrwała próbę czasu. Muzyka Camel towarzyszy mi krócej niż innych zespołów, ale pomogła mi w życiu i to nie jeden raz. Jak dobrze, że powstają takie płyty.
„Harbour Of Tears” - Camel, 1996
1. Irish Air (0:57), 2. Irish Air (instrumental Reprise) (1:57), 3. Harbour Of Tears (3:13), 4. Cobh (0:51), 5. Send Home The Slates (4:23), 6. Under The Moon (1:16), 7. Watching The Bobbins (7:14), 8. Generations (1:02), 9. Eyes Of Ireland (3:09), 10. Running From Paradise (5:21), 11. End Of The Day (2:29), 12. Coming Of Age (7:22), 13. The Hour Candle (A Song For My Father) (23:00).
Andrew Latimer - gitara, flet, instrumenty klawiszowe, śpiew; Colin Bass - gitara basowa, śpiew; Mickey Simmonds - instrumenty klawiszowe; David Paton - gitara basowa, śpiew; Mae McKenna - śpiew a capella; John Xepoleas – perkusja; Neil Panton - obój, saksofon sopranowy, harmonia; John Burton – waltornia; Barry Phillips – wiolonczela; Karen Bentley – skrzypce; Anita Stoneham – skrzypce.
Źródło: 30minut
Wielkie otwarcie wieży widokowej w Parku Sobieskiego w Wałbrzychu już w weekend 21-23.06.2024!
czytaj więcejKoncert Henry No Hurry
Kamienna Góra – Centrum Kultury (ul. T. Kościuszki 4)
Niedziela, 19 maja 2024, godz. 19:00
Wstęp wolny!
czytaj więcejW tym roku wyjątkowy Festiwal Piosenki Przedszkolnej. Oddajemy scenę najmłodszym artystom po raz 50-ty. Jest to najstarszy Festiwal tego typu w Polsce. Fakt ten sprawia, że będzie on wyjątkowy i bardzo uroczysty. Tegoroczną edycję Festiwalu Piosenki Przedszkolnej zaplanowano na 11 maja 2024r., godzina 11.oo, w Centrum Nauki, Kultury i Sztuki w Wałbrzychu, oddział na Piaskowej Górze przy ul. Broniewskiego 65a.
czytaj więcejWałbrzych stawia na świetną zabawę w czasie 32. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 28 stycznia w Starej Kopalni zaplanowano koncerty, pokazy, dmuchańce, zajęcia i atrakcje dla najmłodszych i oczywiście licytacje. Finał rozpocznie się o piętnastej i zakończy o dwudziestej symbolicznym światełkiem do nieba. Na ulicach miasta będzie kwestowało 260 wolontariuszy.
czytaj więcejPo raz pierwszy częścią Festiwalu Tradycji Górniczych Barbórka w Wałbrzychu była BASSbórka, czyli klubowa impreza zorganizowana w Sztygarówce na terenie Starej Kopalni. To był udany debiut, a dodatkowo wydarzenie, którego uczestnicy ruszyli z pomocą Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Wałbrzychu. W czasie wydarzenia na naszej scenie pojawiło się kilku znanych i cenionych lokalnych didżejów. Uczestnicy nie tylko się bawili, ale także pomagali. W czasie imprezy zorganizowaliśmy zbiórkę na rzecz Schroniska. Zbieraliśmy suchą i mokrą karmę oraz koce dla psów i kotów. Pojawiły się także dwie puszki na datki (udało się zebrać ponad 10tys. złotych).
czytaj więcej